Ochrona szyi przed zimnem i wiatrem jest naprawdę bardzo ważna. Kiedy przychodzą chłodniejsze dni jesienne i zimowe nie trudno o przeziębienie i zapalenie gardła. Natomiast wystarczy owinąć wokół szyi szalik i już można spokojnie wybrać się na spacer czy wyjść do pracy. Oczywiście szale spełniają też funkcje estetyczne. Mogą bardzo ożywić i urozmaicić strój. Na pewno nie należy więc traktować zakupu szalika jako przykrej konieczności, ale raczej jako wyzwanie dotyczące dobrego stylu i mody. Czego najlepiej szukać w tym sezonie?
Na zimowe chłody najlepsze będą szale wełniane. Powinny być szerokie, duże i grube. Nie tylko dlatego, że właśnie takie szale chronią najlepiej przed chłodem, ale również ze względu na trendy 2010/2011. Styliści polecają naprawdę duże i solidne szale. Jeśli chodzi o kolor szalika, może być dopasowany do płaszcza czy kurtki, ale może też być kolorowym, nieco ekstrawaganckim akcentem. Można oczywiście dobrać do niego czapkę oraz rękawiczki. Cały komplet może być jednokolorowy lub w jakieś ciekawe wzory. Własny gust i upodobania będą tutaj najlepszym doradcą.
Zanim nadejdą prawdziwe chłody i mróz można wybrać nieco lżejszy szalik. Zwykle zrobione są one po prostu z materiału. Wybór tego typu szalików jest ogromny. Można przebierać w przeróżnych wzorach, kolorach i rodzajach materiału. Jesienne szaliki również powinny być duże i szerokie. Często ozdabiają je wesołe frędzelki.