Póki zima trzyma…

Ubrania na przełom zimowo-wiosennyNiektórzy tak bardzo cieszą się na myśl o nadchodzącej wiośnie i coraz wyższych temperaturach, że czasem zbyt szybko zmieniają całkowicie garderobę. Oczywiście kiedy robi się cieplej nie trzeba nosić kurtek puchowych i grubych czapek, ale odzież nie może też być zbyt lekka. Chodzi w końcu o to, żeby w zdrowiu doczekać pełni wiosny! Dlatego na pewno trzeba jeszcze wychodzić z domu w jakimś ocieplanym płaszczyku czy kurtce. W słoneczne i już naprawdę przyjemniejsze dni może się sprawdzić puchowy bezrękawnik założony na wełniany golf. Jednak trzeba pamiętać, że nawet jeśli w ciągu dnia jest dość ciepło, to wieczorem temperatura na pewno spadnie.

Nie rezygnujmy jeszcze z nakryć głowy! Są przecież różne lżejsze czapki, ale też kapelusze, berety czy chociażby opaski i nauszniki. Lubimy ulegać ładnemu widokowi za oknem, mówimy sobie, że brak czapki przyciągnie wiosnę… jednak potem jest ból głowy, zatok i katar. Bądźmy też delikatni dla naszych dłoni i zakładajmy jeszcze rękawiczki, zwykle wystarczą skórzane. Wciąż też konieczne jest noszenie czegoś na szyi. Kobiety, które tęsknią za noszeniem sukienek i spódnic wraz z czółenkami, również mają tendencję do decydowania się na to zbyt wcześnie. Oczywiście bardzo przyjemnie jest poczuć się wyjątkowo atrakcyjną, ale jeśli ma to być przypłacone zdrowiem czy reumatycznym bólem kolan to chyba nie warto… Już naprawdę nie trzeba długo czekać na wiosnę i modowe szaleństwa!