Niektórzy panowie noszą zimą czapki, ale tylko niektórzy… Nic dziwnego, że dzieci i młodzież też się buntują przeciwko noszeniu czegokolwiek na głowie, skoro tylu dorosłych tego nie robi. Dlaczego właściwie tak jest? Przecież dzięki czapce jest nam ciepło i przyjemnie w głowę. Dzięki temu można uniknąć migreny czy nawet przeziębienia. Uważa się, że wiele problemów z zatokami wiąże się z tym, że unikamy noszenia czapek. Chyba głównym powodem znienawidzenia tego nakrycia głowy jest jego tendencja do psucia fryzury. Większość mężczyzn nosi krótkie włosy i wymagają one co rano jakiegoś ułożenia. Bez względu na to, czy używa się do tego tylko grzebienia, czy też nawet najtrwalszego żelu, włożenie czapki zawsze powoduje, że po jej zdjęciu fryzura wygląda znacznie mniej korzystnie. Ponieważ czapki są grube, zwykle wełniane, powodują też pocenie się skóry głowy i włosy szybciej się przetłuszczają.
Jednak czy wyżej wymienione „szkody” jakie powodują czapki są faktycznie na tyle poważne, aby naraża swoje zdrowie? Można opracować system układania włosów w pracy. Skoro nie będzie się tego robiło w domu, można wyjść nieco wcześniej i spędzić parę chwil w męskiej toalecie w pracy, oczywiście wraz z grzebieniem. Ewentualnie można zmienić trochę fryzurę albo sam sposób uczesania. Warto też dodać, że czapki mogą być bardzo twarzowe i modne. Jeśli tylko wybierze się odpowiedni dla siebie fason i kolor na pewno wszystkie panie będą się oglądać!
