Bez względu na wiek dziecka wyjeżdżającego na ferie zimowe trzeba mu spakować taką ilość i rodzaj ubrań, aby spokojnie wystarczyły mu na cały wyjazd. Lepiej nie brać pod uwagę możliwości prania. Ważne jest też jednak to, żeby nie spakować na wyjazd całej zawartości szafy dziecka. Po pierwsze potrzebna będzie bielizna. Najlepiej wyliczyć po jednym komplecie na każdy dzień i dodać jeszcze dwa zapasowe. Nie zapomnijmy o rajstopach! Zimą dziecko powinno je nosić pod spodniami. Potrzebna będzie też ciepła piżama. Kolejna rzecz to podkoszulki. W jednym dziecko może chodzić przez dwa dni. Część może być z długim, a część z krótkim rękawem. Na podkoszulek dziecko będzie mogło ubrać koszulę lub bluzkę – trzeba spakować przynajmniej dwie. A na to wszystko potrzebna będzie jeszcze ciepłą bluza albo sweter. Można wziąć pod uwagę jedno i drugie.
Jeśli chodzi o spodnie na pewno potrzebne będą dwie pary, bo dziecko może je przemoczyć podczas zabaw na śniegu. Dobrym pomysłem są nieprzemakalne spodnie, które zakłada się na jeansy, sztruksy czy spodnie od dresu. Będą niezbędne jeśli w planach jest jazda na nartach czy snowboardzie. Na wszelki wypadek warto też uwzględnić dwie pary butów, w razie ich nieprzewidzianego przemoknięcia. Oprócz tego jakieś obuwie, które będzie pełniło rolę pantofli. Kurtkę, czapkę, szalik i rękawiczki dziecko ubierze już na siebie wychodząc z domu, podobnie zresztą jak jedną parę butów. Ważne, aby plecak na wyjazd był poręczny i żeby dziecko było w stanie go unieść… Pierwszy wyjazd często jest większym stresem dla rodziców, ale jeśli przemyślimy co spakować dziecku i o niczym nie zapomnimy na pewno będzie on trochę mniejszy.